poniedziałek, 11 lipca 2016

Wspomnienie

Młodości chwile jak motyle
odleciały w zapomnienie
z szumem wiatru z letnim deszczem
zostało tylko wspomnienie

O polnych kwiatach na łące
o wiankach z nich plecionych
o szumiących łanach zboża
ciężarem kłosów pochylonych

Wieczorem cisza przed burzą
słychać grzmoty gdzieś daleko
powietrze pachnące żywicą
i ciemne chmury nad rzeką

Ptaki szukające gniazda
pragną schronić się przed deszczem
spadające pierwsze krople
oznajmiają to szelestem

W drzwiach chatki stoi Matka
deszcz głaszcze Jej spracowane dłonie
mokrą ręką nas przytula
Jej serce do nas miłością płonie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz